czwartek, 4 kwietnia 2013

Rozdział III

III rozdział UHU :D Mam nadzieje że się spodoba. Akcja się trochę rozkręca ;')
______________________
O:Ok. -Nie chciałam mu odmawiać.Był taki uroczy gdy to mówił.
Wstaliśmy z ławki i Justin przytulał mnie. Teraz nie obchodziło nas czy paparazzi robili nam zdjęcia. Po prostu żyliśmy chwilą.
Gdy już się od siebie odczepiliśmy poszliśmy w stronę domu.Gdy weszliśmy nie wierzyliśmy co mogło się stać w tak krótkim czasie. Dom był zdemolowany. Totalnie. A Ryan oczywiście leżał narąbany w 4 dupy na sofie.
J: Idź się spakować. Ja z nim pogadam.
Poszłam wykończona na górę wyciągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować.
*Z perspektywy Justina*
J:Co Ty do cholery odwalasz?
R:Gówno. Nie jesteś już moim kumplem! Masz nasrane w głowie. Jak ja mogłem Cię lubić.
W ten czas Olga schodziła ze schodów kiedy Ryan powiedział coś czego ona nie powinna usłyszeć
R:A ona jest skończoną idiotką.Nienawidzę i jej, i Ciebie. Bądźcie se parą tylko odwalcie się ode mnie. Nie chcę Was znać-widziałem jak Olga zatrzymała się na schodach nie mogąc uwierzyć w jego słowa.Podeszła szybkim krokiem stając koło mnie i odpowiedziała
O:Wiesz co? Myślałam że jesteśmy przyjaciółmi, że możemy jakoś się dogadać.Ale ja nie potrafię.Dobrze że Justin mnie stąd zabiera, bo gdyby nie on to nie wiem czy bym jeszcze była na tym świecie!-powiedziała ze łzami w oczach. Zarzuciłem jej rękę na moje ramie i wyszliśmy z domu.
Wsadziłem jej walizkę do bagażnika i weszliśmy do auta.Jak najszybciej pojechałem do domu,teraz już naszego.Chciałem ją pocieszyć i miałem już plan.
J:Już lepiej?
O:Tak.Wiesz teraz nie obchodzi mnie Ryan.Niech se robi co chce.-w tej chwili zadzwonił jej telefon.
O;Przepraszam muszę odebrać.
*Rozmowa Olgi* ( XD )
O: Halo?
?:Co Ty odwalasz babo?
O:Że co ?
?:Jeśli nie przyjdziesz za 10 minut do parku to Ty i ten Twój Bieber zginiecie na dobre.
O:A weź się ...-,-
**
J:Co się stało ?
O:Nic się nie stało jakieś dzieciaki se jaja robią...
*Z perspektywy Olgi*
Trochę się przestraszyłam tego telefonu.
Ale z drugiej strony to pewnie Ryan chciał nas przestraszyć.
Dojechaliśmy do domu Justina. Był wielki, ale nie zadziwił mnie ten widok bo byłam trochę zmartwiona i nie myślałam o niczym innym jak o tym że Ryan może zrobić coś głupiego.
Wyszłam z auta a Justin wyciągnął moją walizkę i poszliśmy w stronę domu.
Otworzył drzwi i wpuścił mnie pierwszą do środka. Stanęłam na środku i właściwie nie wiedziałam co robić.
Odwróciłam się i popatrzyłam na Biebera.
J: I jak ? - uśmiechnął się
O: Wow. Fajna chata - zaśmiałam się
J: No,i teraz to wszystko nasze.
O: Twoje... Powiedziałam kładąc torebkę na sofę
J:Nie mów tak bo się obrażę..-powiedział podchodząc do mnie, zbliżając swoją twarz do mojej lekko całując mnie w usta.
J:Przepraszam.. Nie chciałem żeby tak wyszło.
O: Nie nie... Nic nie szkodzi, to było przyjemne- uśmiechnęłam się.
J:Ok, chodź pokażę Ci Twój pokój. Przeszliśmy z salonu do kuchni i widniały tam drzwi (XD).
J:Wejdź pierwsza.-jak kazał tak zrobiłam. Jedyne co z siebie wydusiłam to jedno wielkie ...
___________________________________________________________
Rozdział III.
Spadam jadę na zakupy, czas na nowy dodatek do Simsów. Pa ♥

Facebook + wytłumaczenie.

Hej :P Już na samym początku, gdy zaczynałam pisać bloga założyłam do niego Facebooka. Jeśli jesteście chętne to serdecznie zapraszam : LINK . Jeśli często zaglądacie na Fejsa to możecie dowiadywać się o nowych rozdziałach a również dawać mi propozycje co do dalszej akcji.

+


Przepraszam że dawno nic nie pisałam, ale wiecie szkoła itp. Dzisiaj dodam nowy rozdział ponieważ mam już dużo napisane także zapraszam ok.16 :)



Trzymajcie się ciepło. :)